no sense
glupia
niezrownowazona emocjonalnie wariatka
ktorej mozna zrobic przykrosc jednym esemesem
pracuje pije
mam cie gdzies
ja tez pije
who cares?
niezrownowazona emocjonalnie wariatka
ktorej mozna zrobic przykrosc jednym esemesem
pracuje pije
mam cie gdzies
ja tez pije
who cares?
9 Comments:
a kto ci zrobił taką przykrość?
ja też pije ale I care :)
jasne, że się nie ogracznicza, ale to nie zmienia faktu, że mógł sprawić jej przykrość. gdy komuś na czymś np. zależy i gdy ten ktoś jest wrażliwą osobą, to niekiedy błahostka może wyrządzić przykrość. na pewno nie można trywializować czyichś uczuć i zmartwień, bo to co dla jednej osoby jest niczym, dla drugiej może być tragedią. chociażby z powodu zaangażowania emocjonalnego. więc nie można nakazać komuś, aby się nie przejmował. mówiąc: "nie przejmuj się", daje się do zrozumienia, że ktoś coś wyolbrzymia i my do tego problemu nie podchodzimy na serio. więc ja raczej wolałabym się dowiedzieć kto zrobił jej tą przykrość i z jakiego powodu. wtedy będzie można określić jakąś drogę pomocy.
Paweł
ale juz jest dobrze... miałam wtedy zły dzien z powodu pewnego osobnika ktroy zakpil z moich uczuc tak jakbym ich w ogole nie miała... jak ja moge byc tak glupia i nie uczyc sie na bledach? ech, dobrze mi tak. nie martw sie Myszko, juz wszystko dobrze :*
jedzie cowboy na mymłonie
głupi ten osobnik
ja tez troche
a skąd wiesz, że to twój błąd? a może to wina tej drugiej osoby? niekoniecznie to my jesteśmy zawsze winni. czasem jest tak, że ktoś działa tak, aby wymusić na nas poczucie winy. może tak było tym razem, co? dlatego wydaje ci się, że nie uczysz się na błędach. to jest jedna wersja :) inna głosi, że wraz z popełnianiem błędów jesteśmy przekonani, że skoro już wiemy, że nie należy tak działać, to unikniemy następnym razem pomyłki. a jeszcze inna twierdzi, że gdy w grę wchodzą uczucia, emocje, to tak naprawdę wyciągnięcie wnosków jest praktycznie niemożliwe :) która pasuje do ciebie, sama wybierz. cieszę się, że już jest okej :*
Jasne, że trzeba mieć dystans. Popieram. Mi się to nigdy nie udaje, więc wiem, jakie to może być trudne :)
Michał, przecież my się tak naprawdę nie znamy, więc nie wiem jakie masz podejście do Olki, do jej problemów, spraw, więc wybacz jeśli "objechałam" Cię. Nie o to mi chodziło.
kochani jestescie
wiecej mam szczescia niz rozumu ze mam takich przyjaciol
uwielbiam was:*
Prześlij komentarz
<< Home